Cartoon Network Wiki
Advertisement
Cartoon Network Wiki
Treść
Scenariusz


Atomówki

Szkolne rozrabiaki (ang. Schoolhouse Rocked) – drugi epizod czternastego odcinka serialu animowanego Atomówki, pierwszego odcinka drugiego sezonu.

Wprowadzenie[]

Kurator Jack Środa wysyła Asa i jego bandę do przedszkola, do którego uczęszczają Bajka, Bójka i Brawurka. Mimo ostrzeżeń, Panna Keane chroni Gangreniaków przed Atomówkami, póki ci nie zaczynają znęcać się nad przedszkolakami.

Bohaterowie odcinka[]

Główni bohaterowie[]

Bohaterowie drugoplanowi[]

Bohaterowie tła[]

...i inni

Streszczenie[]


SPOILER: Zawiera szczegółowy przebieg fabuły.


Pewnego poranka Gangreniacy zabijają nudę w salonie gier. As próbuje załatwić Bajkę Felerem Lumpeksem, nie wychodzi mu to, więc wyżywa się za nieudaną grę na Wężyku. Innym też nie idzie lepiej, tylko Dużemu Billy'emu rzucającemu małym Arturo do kosza, udaje się wygrać bilety, które As drze na strzępy. Gangreniacy zastanawiają się, dokąd można by pójść. Wtedy pojawia się inspektor szkolny, Jack Środa i stwierdza, że jego praca to zapewnienie, by takie gnojki jak oni chodzili do szkoły. Powoduje to tylko wybuch śmiechu Gangreniaków. As stwierdza, iż nigdy nie widział sensu chodzić do szkoły. Wściekły inspektor prowadzi całą piątkę do Przedszkola pod Dębami i przekazuje w opiekuńcze ręce panny Keane.

Przedszkolanka wygląda na zadowoloną, iż przyprowadzono jej nowych uczniów i przedstawia ich przedszkolakom. Powoduje to przerażenie Bajki, Bójki i Brawurki, które usiłują wytłumaczyć pannie Keane, iż to groźni wrogowie. As protestuje i obwieszcza, iż on i jego koledzy pragną się czegoś nauczyć. Panna Keane daje się na to nabrać i mówi Atomówkom, że każdemu należy dać szansę.

Do pierwszej próby sił dochodzi w trakcie śniadania - As zabiera całą paterę ciasteczek dla siebie, Wężyk oblewa dzieci mlekiem, a pozostali rzucają w dzieci ciasteczkami. Atomówki skarżą się pannie Keane, pokazując gang znęcający się nad przedszkolakiem. Panna Keane każe Gengreniakom przestać, Bajka, Bójka i Brawurka rzucają się do ataku, jednak przedszkolanka zabrania im złojenia skóry znienawidzonym wrogom.

Wkrótce potem, członkowie gangu opowiadają o sobie, Atomówki nie wytrzymują i atakują małego Arturo, gdy ten mówi o swym ukochanym scyzoryku, co spotyka się z dezaprobatą panny Keane.

W trakcie lekcji prac ręcznych, Gangreniacy obrzucają wszystkich masą papierową, trafiając w końcu Bójkę. Atomówki ruszają do walki, panna Keane, która zajmując się swoimi papierami, przeoczyła początek rozróby, po trafieniu w biurko podnosi wzrok i spostrzega umorusane dzieci oraz nasze bohaterki z garściami pełnymi masy papierowej. As wmawia przedszkolance, że to Atomówki zaczęły. Panna Keane wyraża dziewczętom swą dezaprobatę, zabraniając wyjścia na plac zabaw.

Gangrenaicy nie musząc obawiać się Atomówek, postanawiają zabawić się kosztem przedszkolaków. Zaczynają zabawę w dwa ognie (zbijanego), ciskając z całej siły w dzieci piłkami. Panna Keane, głucha na apele dziewcząt, nie widzi tego, zatopiona w książce. Dopiero piłka, która rozbija szybę i trafia w jej biurko, sprawia że wygląda przez okno. Widząc jęczące z bólu dzieci i rechoczących Gangreniaków, zezwala Atomówkom wyjść na podwórko i zagrać w dwa ognie. Bójka protestuje, że to nie pora na granie. Na co przedszkolanka odrzeka, że nie zezwala w swoim przedszkolu na żadne bitki, Atomówki mogą zagrać z Gangreniakami w dwa ognie. Dziewczęta wreszcie rozumieją o co chodzi, wylatują na plac zabaw i po prostu demolują członków gangu seriami piłek. Panna Keane kibicuje im z okna.

Przedszkolanka wychodzi na podwórko i cieszy się wraz z Bajką, Bójką, Brawurką i pozostałymi dziećmi (w bandażach). Wtedy zjawia się inspektor szkolny, by odprowadzić Gangreniaków do domów po skończonych zajęciach. Środa wyraża pannie Keane dezaprobatę, gdy obraca się tyłem, ta ogłusza go trafieniem piłki w głowę. Mówi, iż inspektor szkolny otrzymał dziś ważną lekcję. Bajka pyta, czy chodzi o to, że nauka to zdanie sobie sprawy z własnej niewiedzy? Panna Keane odrzeka, iż brzmi ona - nie należy wystawiać swoich pleców, gdy trwa gra w dwa ognie. Cała czwórka śmieje się.


Spoiler kończy się w tym miejscu.


Galeria[]

Kliknij tutaj, by zobaczyć galerię do artykułu {{{PAGENAME:Szkolne rozrabiaki}}}.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć galerię dla tego artykułu.

Ciekawostki[]

  • Ten odcinek jest pierwszym, w którym As i jego koledzy pojawiają się w szkole. Drugi to Kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada.
  • Jest to czwarty odcinek, którego akcja (w całości lub częściowo) rozgrywa się w Przedszkolu pod Dębami.
  • Oryginalny tytuł nawiązuje do nakręconego w 1957 roku muzicalu Jailhouse rock, z Elvisem Presleyem w roli głównej (polskie tytuły Więzienny rock i Rock za kratami).
  • W epizodzie tym nie występuje żadne z pojawiających się zazwyczaj w Przedszkolu Pod Dębami dzieci. Wyjątkiem są Atomówki i Harry Pitt, którego ujrzymy tylko w jednej, krótkiej migawce.
  • W odcinku tym poznajemy prawdziwe imiona i nazwiska niektórych członków gangu.
  • Gangreniaki mają w tym odcinku więcej szczęścia, niż Księżniczka Forsiasta w Chcieć to mieć, której nie było dane opowiedzieć o sobie.
  • Podobny motyw pojawia się w Laboratorium Dextera, gdzie główny bohater buduje bojowego robota, by wygrać w dwa ognie trzema wyrostkami, którzy wyżywają się na nim (odcinek Zbijany). Dwa ognie to również ulubiona gra Robin Snyder w Superkoleżankach.
  • Inspektor nosi stary kapelusz wojskowy, będący obecnie standardowym nakryciem głowy policji w większości stanów USA.
  • Inspektorzy szkolni są zatrudniani przez władze niektórych hrabstw w USA, by łapać wagarowiczów i sprawdzać, czy uczniowie mający zwolnienia lekarskie, naprawdę są chorzy. W innych zajmują się tym niekiedy wyznaczeni przez dyrektora szkoły nauczyciele, ewentualnie sami dyrektorzy szkół (jak w Wolnym dniu Ferrisa Buellera z 1986).
  • Jedynym okresem, gdy w Polsce usiłowano wprowadzić podobny sposób walki z wagarowaniem, były lata 80. Planowano wtedy utworzenie grup, w których skład mieli wchodzić nauczyciele, milicjanci i ormowcy, patrolujących ulice i miejsca kryminogenne (w tym właśnie salony gier). Pomysłu tego nie zdołano wcielić w życie, ze względu na brak chęci nauczycieli do poświęcania w imię sprawy swego wolnego czasu. Więc ściganiem wagarowiczów, jak dotychczas, chcąc nie chcąc, zajmowali się (przy okazji pełnienie swych zwykłych obowiązków) dzielnicowi, patrole milicyjne i ormowcy.
Advertisement